JaJo Pegaza - Puszka Pandory Kibica

Witam ponownie po bardzo długiej przerwie, nasze wesołe społeczeństwo koszykarskie. Lato minęło bardzo szybko. Hoops'y na świeżym powietrzu, nieważne jak przyjemne by były, są jedna krótkowieczne w naszej mroźnej Polsce. Venice Beach to nie jest i pod względem pogody i pod względem umiejętności koszykarskich uczęszczających (nie oszukujmy się). Po szybkim lecie przychodzi jesień, wraz z nią problemy z wynajmem hal na ten sezon, a chwilę później TALK, gdzie koszykarze mogą znaleźć schron i trochę euforii dla kolegów i siebie samych. Z powrotem TALKu, przychodzę również ja - Szef Kuchni, i znowu gotuje. Witam w sezonie 2017/18 part 1 (PlayOff będzie tą drugą częścią).

Stwierdziłem, że zrobię coś w rodzaju chaotycznego skarbu kibica, a że w "jajach" wszystko jest na opak, więc zapraszam do otwarcia "Puszki Pandory".  Za nami całkiem ciekawy off-season jak w NBA tak i w TALKu. Tylko kto odchodzi z mistrzowskiego zespołu, żeby zająć tę samą pozycję w innym, kłamiąc przy tym głównemu menadżerowi o planach gry w Europie? Ci co mają wiedzieć wiedzą. Wybaczcie, moi nieliczni czytelnicy, ale nie będę przytaczał nazwisk.

TIGERS

To co się dzieje z zespołami w trakcie wakacji nie jest rejestrowana i śledzone przez media społecznościowe, czy lokalną telewizje, więc dwóch nowych graczy TIGERS i odejście Dorii było totalnym zaskoczeniem dla wszystkich w ubiegłej kolejce. Nie odbiło się to jednak echem, bo wszystkie zespoły mimo wszystko powinny mieć gładką przeprawę ku Viktorii, mając naprzeciw graczy w strojach moro. Laser ma nową ksywę - "Różowa Pantera”, sami przekonacie się, dlaczego. Nie przewiduję tutaj naprawdę nic specjalnego, poza nowymi ksywkami. Chłopaki, oczekuję zdziwienia.

MALBORK7

Stary/nowy dobry Malbork, z jednym graczem kozłującym, drugim trafiającym. W zasadzie to wszystko. Niemniej jednak chłopaki dają radę, bo chcą grać. Pragną bardziej bezpańskich piłek, walczą twardo na zbiórkach, mają zaplanowany gameplan z góry na każdy zespół. Biada zespołom ze środka tabeli, którzy będą nie doceniać tych chłopaków. Możecie się obudzić w drugiej połowie, a wtedy będzie już za późno. Przewiduję tutaj 5-6 miejsce w tabeli.

Victoria Kaliska Basket

Chłopaki, którzy gdzieś zniknęli na edycję wiosenną. Teraz już wiadomo, gdzie byli. Przemierzając wysokie góry, dzikie doliny i niespokojne morza, szukali Kacpra Czapskiego, by namówić go do przystąpienia do drużyny pierścienia. Serio, wchodząc na halę i widząc Kacpra w czerwonych spodenkach zaparło mi dech ze zdziwienia. Jako zespół, Kaliska jest dość podobny do ww. Nie ma tutaj dużo skill'a. Jest za to zespołowość kolesi, którzy najprawdopodobniej grają ze sobą dla fun'u bardzo długi czas. Są i będą w tym coraz lepsi. Już zdążyliśmy zobaczyć, jak TALK zdołał podszlifować ich zdolności w zeszłym sezonie. Pytanie na ten sezon: czy jest jeszcze w ich warsztatach trochę miejsca na kolejne narzędzia? Przewiduję tutaj 6-7 miejsce.

BASKET TEAM

Uwaga! do wszystkich wolnych strzelców (agentów), którzy nie znaleźli pracy w TALKu: bez obawy, Patryk wcześniej czy później się do was odezwie. Brak zawodników w zespole BASKET w połowie sezonu osiągnął już legendarny status. Nie na papierze oczywiście, bo statystycy patrząc na skład BASKET TEAM'u zapewne czują się jakby patrzyli na spis powszechny. Mimo wszystko mam nadzieję, że w tym sezonie będziemy częściej widywać Monikę, Siwego i Janka Smotera. To ludzie, którzy stanowią trzon tego zespołu i nie można sobie wyobrazić ich bez tych nazwisk. Jeśli utrzymają poziom frekwencji jak w ubiegłej kolejce przewiduje tutaj solidne 5 miejsce w środku tabeli.

BOLMET

No tak, ten nasz nieszczęsny, pokrzywdzony BOLMET. Po mistrzowskim składzie nie została cegła na cegle, ale Damian na przekór losowi złożył kolejny solidny skład. Znowu mieszaninę Starogardu z Tczewem. Jak ci ludzie ze sobą wytrzymują? Nie potrafię sobie tego wyobrazić. Może i mam rację, bo patrząc na ławkę inauguracyjnego dnia, nie zalatywało wcale chemią. W pewnym momencie miałem też wrażenie, że zeszłoroczny MVP zacznie rzucać z połowy całkiem na poważnie. Mamy LaMelo Ball'a w lidze. Abstrahując od meczy, zespół jest nadal silny, nie tak jak w zeszłym roku, ale trzecie miejsce jest jak najbardziej osiągalne, wszystko zależy od kondycji zespołu w meczu z Devilsami oraz tego jak chłopaki się dogadają wewnątrz i jak bardzo się to odbije na zewnątrz.

FANATYCY ZNAD WIERZYCY

Słowik i Szymon Radomski wykupili chyba całoroczny bilet na wszystkie mecze Polpharmy, bo widzimy ich w niebieskich koszulkach na parkiecie TALKowym. Tak, Fanatycy są największym wygranym tego offseason. Jestem ciekawy jak bardzo dzięki temu są w stanie skoczyć w tabeli. Jeśli Ebert będzie częściej niż go nie będzie, lub jeśli będzie wtedy, kiedy będzie potrzebny, szacuję miejsce 1/2.

DEVILS

Starzy znani Devilsi. No właśnie, starzy. Czekam na występy Macieja Gila, którego nie widać nie słychać, a wiem, że jest już sprawny na tyle by grać na swoim poziomie. Szkoda razy 3. Taty już nie ma, nie wiadomo czy wróci. Wydaje się, że z roku na rok żółte koszule grają coraz mniejszą ilością ludzi. Już w zeszłym sezonie mówiłem, że potrzeba tutaj świeżych twarzy i powrotu Gila. Tego spodziewałem się w tym sezonie, natomiast nie zostałem zaspokojony. Tak więc, prognoza na ten sezon to nadal wysokie 4 miejsce, bo Ci ludzie wiedzą, jak się gra w koszykówkę. Prognozuję również najdłuższe mecze w sezonie, ze względu na maksymalne wykorzystanie time out'ów.

TCZ - PROCAM (Psiarnia)

Procam nie wygląda inaczej, ale nadal jak co roku jest mocnym kandydatem do mistrzostwa. Teraz jak Mateusz Papis powrócił, spodziewam się poprawy w obronie, która w zeszłym sezonie wyglądała najgorzej z wszystkich TALKowych lat. Chłopaki też nie trenują, przez brak czasu lub chęci. Oczekujmy zatem, że długo będą wbijali się w ten sezon i nie będą wygrywać z taką łatwością. Nadal, moim zdaniem, będą wygrywać, jednak nie tak dobitnie. Miejsce 1 w tabeli czeka na powrót stałego bywalca.